06-05-2013, 03:59 PM
Łatka "boyslove", jaka została tej książce przyklejona, sprawiła, że minął długi czas, zanim udało mi się znaleźć trochę więcej chęci do przeczytania "Lalkarza". Ale wiele niepochlebnych komentarzy na tym forum zdopingowało mnie do lektury, bo wychodzę z założenia, że jeśli aż tylu młodych "znanych" autorów komentuje i krytykuje ten tytuł, to albo jest to czerstwa chała, albo wręcz przeciwnie, a wysyp negatywnych opinii bierze się z czystej, niczym nieskalanej zawiści.
Przeczytanie zajęło mi jeden wolny dzień i muszę powiedzieć jedno. Autorko, dlaczego nie napisałaś jeszcze drugiego tomu?! Opisowy, rozbudowany styl bardzo mi odpowiadał, nie było zawiech na powtórzeniach czy innych bzdetach, o które kopię kruszyły jakieś leśne wilki czy może inne ptaszki. Akcja, nawet pomimo rozbudowanej opisówki, rozwijała się w tempie zadowalającym, wątki się nie gubiły, a bohaterowie tak bardzo różnili się od siebie i na tyle fajnie zostali wykreowani, że już w tej chwili mam kilku, których losy z zainteresowaniem będę śledzić w dalszych tomach.
Stworzenie takiego uniwersum musiało zająć naprawdę sporo czasu i kosztować wiele wysiłku, ale moim zdaniem udało się znakomicie. Jako fan fantastyki biję brawo i chylę czoła przed pomysłowością autorki.
Przeczytanie zajęło mi jeden wolny dzień i muszę powiedzieć jedno. Autorko, dlaczego nie napisałaś jeszcze drugiego tomu?! Opisowy, rozbudowany styl bardzo mi odpowiadał, nie było zawiech na powtórzeniach czy innych bzdetach, o które kopię kruszyły jakieś leśne wilki czy może inne ptaszki. Akcja, nawet pomimo rozbudowanej opisówki, rozwijała się w tempie zadowalającym, wątki się nie gubiły, a bohaterowie tak bardzo różnili się od siebie i na tyle fajnie zostali wykreowani, że już w tej chwili mam kilku, których losy z zainteresowaniem będę śledzić w dalszych tomach.
Stworzenie takiego uniwersum musiało zająć naprawdę sporo czasu i kosztować wiele wysiłku, ale moim zdaniem udało się znakomicie. Jako fan fantastyki biję brawo i chylę czoła przed pomysłowością autorki.