06-03-2013, 11:32 AM
(06-03-2013, 10:41 AM)wolf-girl napisał(a): Nigdzie nie twierdzę, że mój tok myślenia jest jedynie słuszny ani, że jestem autorytetem. Wyrażam tylko swoje zdanie.
Ujmę to w bardziej przejrzysty sposób. Ja obieram Twoje wypowiedzi w ten właśnie sposób. Nie twierdzę, że gdziekolwiek tak napisałam, piszę, że czytając Twoje posty tak je właśnie widzę.
(06-03-2013, 10:41 AM)wolf-girl napisał(a): Druga rzecz - nie krytykuję książek samych w sobie, tylko warsztat autorek i nie robię to dla przyjemności własnej, ale po to by im pomóc. W gruncie rzeczy, na pewne rzeczy powinna zwrócić uwagę redakcja... Ale skoro jest to źle widziane i kogoś uraża, to w porządku, przestanę.
No właśnie, w tym całe sedno. Jak sama piszesz, znasz się nieco, a z Twojej wypowiedzi wynika, że my nie znamy się wcale i tu jest pies pogrzebany. Opierasz swoją wiedzę na poradnikach internetowych, które, przynajmniej dla mnie, nie są żadnym źródłem wiedzy. To trochę tak jak z leczeniem przez internet. Żyjemy w czasach gdy do lekarza idziemy już z gotową diagnozą... bo przecież wszystkie objawy pasowały do tych ze strony http://www.leczesiesam.pl
Nie piszę, że jest to źle widziane. Pytanie tylko, czy rzeczywiście masz na tyle dużą wiedzę, żeby nie "zrobić krzywdy" autorkom. Każdy ma swój własny, indywidualny styl. I tu znów pytanie: czy jest on niepoprawny językowo, czy mi samej on nie odpowiada, bo dla mnie tak albo tak brzmiałoby lepiej? Prosty przykład: pal i kutas. Ja, osobiście, wolę pala. Taki już ten nasz język polski ubogi, że z dwóch słów, które mnie drażnią, wybrałabym "mniejsze zło". Każdy taki przykład jest tylko subiektywnym odczuciem czytającego. Czy jest to jednak zły warsztat literacki? Jak dla mnie, absolutnie nie.