06-03-2013, 05:44 PM
Eo wybacz zaśmiecanie twojego tematu
Zupełnie niepotrzebnie się tu kwas zbiera.
Rozumiem, że Lau i Beata chcą bronić autorki - z tym że mają tu do czynienia wiatrakiem, a nie smokiem do pokonania.
Wolf-girl pisze z sensem, problem z tym że jej percepcja nastawiona jest głównie wady, w metodzie Edwarda de Bono, gostka od sześciu kolorowych kapeluszy, taka osobowość to naturalny "czarny kapelusz", będzie zawsze wyszukiwać dziur w całym, zastanawiać się co i kiedy się zepsuje, nie dlatego że źle komuś życzy - tak już ma. Wygląda to na straszne czepialstwo, ale idę o zakład że wolf-girl, sama względem siebie jest jeszcze bardziej krytyczna i po prostu stara się stosować jakoś tą samą miarkę do innych.
Więc, proszę mi tej dziewczyny nie demonizować, bo może nie widać, ale ona naprawdę stara się po swojemu pomóc.
Z drugiej strony, wolf-girl nie rozdrabniaj się. Po przeczytaniu napisz jeden konkretny, gruby komentarz i dodatkowo spróbuj powiedzieć co ci się podobało. Inaczej niechcący, wychodzi maszkara czyhająca na bezbronną samoocenę autora. Sama początkowo tak krytykowałam cudze prace na deviancie, że posądzano mnie o wysokie skłonności sadystyczne. Możesz się skupiać na mrocznej stronie obiektu, ale nie zapominaj też o jasnej, OK?

Zupełnie niepotrzebnie się tu kwas zbiera.
Rozumiem, że Lau i Beata chcą bronić autorki - z tym że mają tu do czynienia wiatrakiem, a nie smokiem do pokonania.
Wolf-girl pisze z sensem, problem z tym że jej percepcja nastawiona jest głównie wady, w metodzie Edwarda de Bono, gostka od sześciu kolorowych kapeluszy, taka osobowość to naturalny "czarny kapelusz", będzie zawsze wyszukiwać dziur w całym, zastanawiać się co i kiedy się zepsuje, nie dlatego że źle komuś życzy - tak już ma. Wygląda to na straszne czepialstwo, ale idę o zakład że wolf-girl, sama względem siebie jest jeszcze bardziej krytyczna i po prostu stara się stosować jakoś tą samą miarkę do innych.
Więc, proszę mi tej dziewczyny nie demonizować, bo może nie widać, ale ona naprawdę stara się po swojemu pomóc.
Z drugiej strony, wolf-girl nie rozdrabniaj się. Po przeczytaniu napisz jeden konkretny, gruby komentarz i dodatkowo spróbuj powiedzieć co ci się podobało. Inaczej niechcący, wychodzi maszkara czyhająca na bezbronną samoocenę autora. Sama początkowo tak krytykowałam cudze prace na deviancie, że posądzano mnie o wysokie skłonności sadystyczne. Możesz się skupiać na mrocznej stronie obiektu, ale nie zapominaj też o jasnej, OK?
Nie lubię jaoi
