19-08-2012, 01:19 AM
Temat dla mnie. <3 Kocham fantasy miłością głęboką, prawdziwą i nieskończoną.
Artemis Fowl kojarzy mi się z Kuroshitsuji
I jakoś nie idzie mi czytanie, chyba zapoznałam się z dwiema częściami, bo mama przyniosła z biblioteki. Ale było całkiem, całkiem, taka lekka lektura. ^^
Zakończenie Kłamcy... cóż, jak dla mnie nie było aż takie złe. O dziwo nawet mi się spodobało, chociaż chyba jakby ktoś mi powiedział, że tak się kończy to byłby foch i dlaczego tak. A tak to... było z klasą. Jak dla mnie.
Zakochałam się w Trylogii (?) Ostatniego Maga Heroldów autorstwa Mercedes Lackey. Zaczęłam czytać, bo to ulubiona książka mojej koleżanki, a ze jeszcze powiedziała, że to o gejach... wiadomo.
Jest nieprzewidywalna. Ma satysfakcjonujące zakończenie. Ogólnie uwielbiam, mimo że pierwszy tom mnie trochę znudził. Ale już jego koniec był nieprzewidywalny! (jak dla mnie, oczywiście)
Ciekawe czy cokolwiek napisałam zrozumiale, jest późno, a ja robię znowu milion rzeczy na raz hah. I nie wiem gdzie pisać o reszcie ksiązek, które lubię... Problem dnia normalnie.
Artemis Fowl kojarzy mi się z Kuroshitsuji

Zakończenie Kłamcy... cóż, jak dla mnie nie było aż takie złe. O dziwo nawet mi się spodobało, chociaż chyba jakby ktoś mi powiedział, że tak się kończy to byłby foch i dlaczego tak. A tak to... było z klasą. Jak dla mnie.
Zakochałam się w Trylogii (?) Ostatniego Maga Heroldów autorstwa Mercedes Lackey. Zaczęłam czytać, bo to ulubiona książka mojej koleżanki, a ze jeszcze powiedziała, że to o gejach... wiadomo.

Ciekawe czy cokolwiek napisałam zrozumiale, jest późno, a ja robię znowu milion rzeczy na raz hah. I nie wiem gdzie pisać o reszcie ksiązek, które lubię... Problem dnia normalnie.